Hej Kochani,
przyszedł czas na ulubieńców ! :) Cały weekend przeleżałam w łóżku bo dopadło mnie choróbsko... jest lepiej więc mam nadzieję, że od poniedziałku już będzie dobrze. Czas pędzi w takim tempie, że już mamy październik więc przyszedł czas na rzeczy które towarzyszyły mi w ubiegłym miesiącu, nie będzie tego dużo.
Oczywiście ulubieńcem od zawsze jest mój Tangle Teezer nie rozstaje się z nim, idealnie sprawdza się w rozczesaniu moich długich gęstych włosów. Nie ukrywam, że uciążliwe było czyszczenie tej szczotki i natrafiłam na to urządzenie u Doroty z kanału Olfaktoria która polecała te urządzenie. I ja podaję dalej gdyż jestem bardzo zadowolona, lubię jak coś ułatwia mi życie ;) Koszt takiego urządzenia to 7,99 w Rossmann.
Kolejnym ulubieńcem który na ustach wygląda tak delikatnie z lekkimi drobinkami, Sisley nr.13. Nadaje piękny delikatny efekt, minusem jest że zostawia ślady na szklankach.. ale i tak uwielbiam.
Ciągłe pytania co robię, że mam takie długie rzęsy to właśnie dzięki tej maskarze. Jest to moje ente opakowanie i jak na razie nie znalazłam która jej dorównuje. Przetestowałam wiele... te bardzo drogie i te tanie... Maskara z Eveline Cosmetics kosztuje około 13zł więc na pewno z niej nie zrezygnuje.
Mini produkt z Clinique, bardzo fajny krem na dzień który ma za zadanie nawilżać skórę przez cały dzień. Bardzo wydajny produkt, na pewno do niego wrócę ;)
Ten płyn micelarny jest moim ulubieńcem i zostanie myślę na zawsze lub do tego momentu jak go wycofają hehe ;) dla mojej skóry jest idealny. Nie podrażnia, szybko zmywa makijaż, duża pojemność same plusy. Jest to moje 8-10 opakowanie ;)
A teraz coś dla relaksu ;) po ciężkim, aktywnym dniu uwielbiam wziąć kąpiel i wrzucić te słodkie zwierzaczki które super nawilżają skórę i pięknie pachną, również dla odprężenia i zmiany koloru wody wrzucam tabletki z I Coloniali.
No to na tyle z moich ulubieńców, koniecznie napiszcie mi jakie są Wasze ulubieńce, bo jestem ciekawa co Wam towarzyszyło w ubiegłym miesiącu ;)
Buziaki i miłego popołudnia !! :)
Sylwia!
PS. Jeżeli zakupisz coś z mojej rekomendacji powiadom mnie o tym oznacz mnie, będzie mi bardzo miło :)
Równiez posiadam szczotke tt :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
TT czyszczę grzebieniem najczęściej ;-D Ale ta szczoteczka (?) też wygląda fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam balsam do ciała od firmy Nivea - ten klasyczny :) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńIdealnie trafiłam! Zaczęły się promocje w rossmanie także na pewno wypróbuje mascary!
OdpowiedzUsuńhttp://ingenuity-charm.blogspot.com/
"to urządzenie" by mi się przydało.
OdpowiedzUsuńP.S. Mam identyczną szczotkę. ^^
Mi tangle teezer wykruszał końcówki :(
OdpowiedzUsuńGreat post dear!
OdpowiedzUsuńhttp://iameleine.blogspot.com/
Uwielbiam ten tusz z Eveline :-D :-D
OdpowiedzUsuńOoo koniecznie muszę kupić to urządzenie, bo zawsze bardzo się męczę, gdy czyszczę TT. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nic z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńTangle teezer jest genialny! a jeżeli chodzi i mascarę to chciałam ją kupić na wyprzedażach w Rossmannie jednak wybrałam inna.. może następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
tak wpadła mi w oczy mascara i olsnienie, że też jej kiedyś uzywałam !
OdpowiedzUsuńSuperowe produkty ;)
OdpowiedzUsuńhttps://xthy.blogspot.com/
Fajny pomysł na czyszczenie TT :d
OdpowiedzUsuńTangle Teezer to mój hit, mam w toaletce, w łazience, w torebce, w samochodzie i jeszcze osobny do mycia głowy bo tu się sprawdza idealnie :D Nie widziałam tego gadżetu, zazwyczaj myję jedną o drugą i się ładnie doczyszcza :)
OdpowiedzUsuńTen tusz stałby się chyba też moim ulubieńcem, ponieważ bardzo lubię takie szczoteczki, bardzo ciekawe rzeczy są w Twoich ulubieńcach, podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie!
Wszystko jest dla mnie nowością lub znane tylko z innych blogów.
OdpowiedzUsuńJedynie szczotkę TT mam i uwielbiam :)
przydałoby mi się takie urządzenie do wyczyszczenia szczotki ;) też lubie ten tusz z eveline :) obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńTusz jest super ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Używałam tylko mascary eveline, ale jakoś u mnie się nie przyjęła.;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę kupić to urządzenie do czyszczenia szczotki :) nie wiedziałam, że coś takiego jest :D
OdpowiedzUsuńte urządzenie do szczotki TT bardzo ciekawe :) tusz Eveline lubię i ja ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna te zwierzaki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi ulubieńcy, mam ta szczotkę i tez bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :*
Mój blog
<--- Odwdzięczam się za każdą obserwacje --->
(Tylko nie zapomnij zostawić linka do swojego bloga
w komentarzu na moim blogu)
Szczotka do czyszczenia szczotki jest pewnie bardzo przydatna! :)
OdpowiedzUsuńhttp://evildivination.blogspot.com/
Wstyd się przyznać, ale nie znam żadnego z tych produktów... Oprócz Tangle Teezer ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor szminki :)
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy :) Nic z powyższych rzeczy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie ulubieńcy wyglądają zupełnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńInteresting products. I'm your new GFC follower # 187 ♥
OdpowiedzUsuńhttp://teresaemme.blogspot.it/
ciekawi ulubieńcy! osobiście chyba, żadnego z nich nie miałam ;p
OdpowiedzUsuń-Mój blog-
Ciekawe produkty. Mam tylko TT, ale o urzadzeniu do czyszczenia nie slyszalam wczesniej :P
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy żadnego z tych produktów, ale tą grabki do czyszczenia szczotki mam zamiar kupić:) świetny gadżet.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor szminki :)
OdpowiedzUsuńznam tylko TT i nie wyobrażam sobie już czesać włosy czymkolwiek innym! Mam też wersję kompaktową i jest ze mną zawsze ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe to urządzenie do czyszczenia szczotki, ułatwiłoby mi życie :)
OdpowiedzUsuńNie mialam okazji jeszcze uzywac tych produktow.
OdpowiedzUsuń