Zima potrafi być przyjemna.

CZEŚĆ ŚWIAT! :)

W końcu mamy troszkę zimy. Bardzo mnie to cieszy. Chcieliśmy poczuć troszkę wolności i odetchnąć. Ruszyliśmy w kierunku lasu. Co prawda mamy kawałek drogi więc ruszyliśmy autem. Ku naszemu zdziwieniu przy drogach było mnóstwo aut, jak za czasów letnich gdy wyrusza się na grzyby. Jak w końcu gdzieś udało się znaleźć miejsce to ruszyliśmy na długi spacer. Ale powiem Wam, że ruch był przeogromny...jak w centrum miasta - dosłownie! Nie tylko my wpadliśmy na taki pomysł. 

Byliśmy zdziwieni ale za razem się nie dziwie. Ludziom brakuje tej normalności i tych zwykłych dni.

Miło było spędzić dzień tak normalnie, na luzie. Choć mieliśmy kilka przygód ;) 

Po drodze spotkaliśmy takiego fajnego ZIOMUSIA ;) przyjemny z niego gościu.

A teraz creme de la creme :D
Sylwia miała wizje zrobienia zdjęcia na INSTA na którego z tego miejsca was serdecznie zapraszam KLIK
Wracając do mojej wizji :) chciałam zrobić zdjęcie w którym z gałęzi spada na mnie śnieg :) finał tego zdjęcia wygląda tak: 

Zaliczyłam bliski kontakt ze śniegiem, a mój M jest mistrzem robienia mi przypałowe zdjęcia i w tym przypadku stanął na wysokości zadania! 

Tak się śmiałam przy tym upadku ale nie powiem automatycznie był to czas już na powrót do domu. Jakoś zimno się zrobiło... :)

Do następnego! S